a) Jeżeli mam jakieś błędy, to zwykle przeoczone literówki, które poprawiam zaraz po wyłapaniu. b) Akapity życiem. c) Gdybym nie miała wyjustowania, zjadałabym sama siebie. Czuję więc, że mimo wszystko mogę wrzucić tutaj swoją reklamę. c:
Melania, idąc do liceum, marzyła o tym, aby jej życie było jak najbardziej ułożone. Dobre oceny, sami grzeczni znajomi no i romantyczny chłopak o błękitnych oczach, w których mogłaby utonąć. Tak się też dzieje do momentu, w którym spotyka na swojej drodze kociego fetyszystę, Czarną Owcę szkoły, który zaczyna dręczyć ją przez jedne, głupie miau.
Czyli zapraszam na "Nie taki #badboy straszny" c: http://nie-taki-badboy-straszny.blogspot.com/
W sumie mogę zostawić link do mnie, a nóż ci się spodoba? Jeśli nie, to trudno,nie każdemu musi przypaść do gustu nie prawdaż? 😘 Z góry też uprzedzam, że pierwsze rozdziały mogą mocno odpychać długością, ale z upływem czasu zmieniłam styl pisania, ponoć na lepsze. Pierwsze rozdziały z kolei powoli wydłużam.
Historia opowiada o Clarze i Jasonie, osobach o zupełnie innym życiu i innych problemach. Clara ma dwie wierne przyjaciółki, a Jason przyjaciela z którym nie widział się od lat. Teraz, gdy uciekł z braciszkiem od zmienionej do granic możliwości matki i ojczyma sadysty, wraca do kochających dziadków i odnajduje siłę do walki właśnie w dziewczynie. Jednak jak potoczą się ich losy? Czy Clara wybierze chamskiego chłopaka, który staje się bliski jej sercu, czy uroczego Rayana, starającego się o jej względy? ;) Zapraszam escape-in-your-arms.blogspot.com
Louise jest wieczną marudą, cały czas coś jej nie pasuje. Pewnego dnia przyjaciółka zabiera ją na koncert lokalnego zespołu i od tego czasu wszystko zaczyna się zmieniać. Przyjaciółka odnajduje swojego Pana Idealnego, a ona musi użerać się z jego młodszym, zapatrzonym w siebie bratem. Czy dwie marudy dadzą radę się dogadać? Czy może skończy się to katastrofą? http://little-complainers.blogspot.com/ Zapraszam na Małe Marudy :)
No cóż, jako że raczej spełniam warunki stylistyczne to pokuszę się o zostawienie ci linka i streszczenia fabuły :)
Po wypadku samochodowym, z którego tylko ona uchodzi z życiem, osiemnastoletnia Melanie Winchester trafia pod opiekę dziadków. Nastolatka zamyka się w sobie, nie widzi dla siebie żadnej przyszłości i często imprezuje z nowo poznanymi przyjaciółmi: niezauważaną przez zapracowanych, bogatych rodziców Diane, zuchwałym, niestroniącym od kokainy Markiem oraz bawiącym się dziewczynami Leonardem. W maturalnej klasie Melanie poznaje uroczego Kyle'a, który za wszelką cenę próbuje zburzyć jej mury obronne i pokazać, że mimo tego, co ją spotkało, może żyć dalej. Czy uda mu się przekonać dziewczynę, że szczęście czeka tuż za rogiem?
Witaj! Przychodzę do ciebie z moim blogiem o wyjątkowo nietypowej tematyce. Jeśli jednak lubisz wrestling i WWE, to miejsce jest idealne dla ciebie! wielkadrakawwwe.blogspot.com Tu malutka próbka :) - Jesteś ruda, nie masz duszy, coś wymyślisz- Dean zawiązał mocniej swoje bandaże. Roman parsknął śmiechem. Ach, ten Ambrose. Kopalnia cytatów. Dean już nie raz udowodnił jak spaczone ma patrzenie na świat, ale bez niego, byłoby po prostu nudno w federacji. Jakiś wariat musi tam być. A swoją drogą, Roman ku wielkiej uldze zauważył, że Deanowi jest już chyba troszkę lepiej, bo zrobił się jakoś... mniej zielony niż wcześniej. - Ej! Ty też jesteś rudy! - Nie jestem rudy. to jest blond daltonistko. No, nie. Znów się zaczyna...Pomyślał ze zrezygnowaniem brunet. Ktoś zaczyna wojować przeciwko racjom Ambrose'a. Jakby do tej pustej głowy coś doszło. Chyba jedyną osobą, jakiej udawało się z powodzeniem zmienianie poglądów Deana. był, ku wielkiej ironii, Seth. - Jesteś ewidentnie rudy. Dean, widziałeś swoje pejsy? Są pomarańczowe - Becky uparcie stała przy swoim. - A ja z natury jestem blondynką. - Nie mam pejsów i nie jestem rudy! - Eveline spojrzała na Romana zszokowana sytuacją, a chłopak starał jej się przekazać swym wzrokiem, że tutaj to norma. - Masz trochę pejsów, Dean - dodała blondynka. - No niech już wam będzie z tymi pejsami, ale nie jestem rudy. Gdybym był rudy, to by mnie za to zabili w Cincinnatti. - Jesteś rudy, Ambrose - Przechodzący obok, ocierający spoconą twarz Miz dodał swoje trzy grosze, rozkoszując się frustracją na twarzy Ambrose'a. - Totalnie - dodała Maryse. - Gówno prawda - odpowiedział Lunatyk, ale Miz i Maryse zdążyli już zniknąć.
Wielki powrót Księgi Baśni! Załoga Księgi Baśni z wielką przyjemnością informuje, że katalog znów działa. Zachęcamy do informowania o nowych rozdziałach, dodawania nowych blogów oraz do tworzenia tej niesamowitej atmosfery, jaka była dawniej. Czekamy na Ciebie! Księga Baśni
a) Jeżeli mam jakieś błędy, to zwykle przeoczone literówki, które poprawiam zaraz po wyłapaniu.
OdpowiedzUsuńb) Akapity życiem.
c) Gdybym nie miała wyjustowania, zjadałabym sama siebie.
Czuję więc, że mimo wszystko mogę wrzucić tutaj swoją reklamę. c:
Melania, idąc do liceum, marzyła o tym, aby jej życie było jak najbardziej ułożone. Dobre oceny, sami grzeczni znajomi no i romantyczny chłopak o błękitnych oczach, w których mogłaby utonąć. Tak się też dzieje do momentu, w którym spotyka na swojej drodze kociego fetyszystę, Czarną Owcę szkoły, który zaczyna dręczyć ją przez jedne, głupie miau.
Czyli zapraszam na "Nie taki #badboy straszny" c:
http://nie-taki-badboy-straszny.blogspot.com/
W sumie mogę zostawić link do mnie, a nóż ci się spodoba? Jeśli nie, to trudno,nie każdemu musi przypaść do gustu nie prawdaż? 😘 Z góry też uprzedzam, że pierwsze rozdziały mogą mocno odpychać długością, ale z upływem czasu zmieniłam styl pisania, ponoć na lepsze. Pierwsze rozdziały z kolei powoli wydłużam.
OdpowiedzUsuńHistoria opowiada o Clarze i Jasonie, osobach o zupełnie innym życiu i innych problemach. Clara ma dwie wierne przyjaciółki, a Jason przyjaciela z którym nie widział się od lat. Teraz, gdy uciekł z braciszkiem od zmienionej do granic możliwości matki i ojczyma sadysty, wraca do kochających dziadków i odnajduje siłę do walki właśnie w dziewczynie. Jednak jak potoczą się ich losy? Czy Clara wybierze chamskiego chłopaka, który staje się bliski jej sercu, czy uroczego Rayana, starającego się o jej względy? ;)
Zapraszam
escape-in-your-arms.blogspot.com
Louise jest wieczną marudą, cały czas coś jej nie pasuje. Pewnego dnia przyjaciółka zabiera ją na koncert lokalnego zespołu i od tego czasu wszystko zaczyna się zmieniać. Przyjaciółka odnajduje swojego Pana Idealnego, a ona musi użerać się z jego młodszym, zapatrzonym w siebie bratem. Czy dwie marudy dadzą radę się dogadać? Czy może skończy się to katastrofą?
OdpowiedzUsuńhttp://little-complainers.blogspot.com/
Zapraszam na Małe Marudy :)
No cóż, jako że raczej spełniam warunki stylistyczne to pokuszę się o zostawienie ci linka i streszczenia fabuły :)
OdpowiedzUsuńPo wypadku samochodowym, z którego tylko ona uchodzi z życiem, osiemnastoletnia Melanie Winchester trafia pod opiekę dziadków. Nastolatka zamyka się w sobie, nie widzi dla siebie żadnej przyszłości i często imprezuje z nowo poznanymi przyjaciółmi: niezauważaną przez zapracowanych, bogatych rodziców Diane, zuchwałym, niestroniącym od kokainy Markiem oraz bawiącym się dziewczynami Leonardem. W maturalnej klasie Melanie poznaje uroczego Kyle'a, który za wszelką cenę próbuje zburzyć jej mury obronne i pokazać, że mimo tego, co ją spotkało, może żyć dalej. Czy uda mu się przekonać dziewczynę, że szczęście czeka tuż za rogiem?
http://let-me-tell-you-my-story.blogspot.com/
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam xx
Witaj! Przychodzę do ciebie z moim blogiem o wyjątkowo nietypowej tematyce. Jeśli jednak lubisz wrestling i WWE, to miejsce jest idealne dla ciebie!
OdpowiedzUsuńwielkadrakawwwe.blogspot.com
Tu malutka próbka :)
- Jesteś ruda, nie masz duszy, coś wymyślisz- Dean zawiązał mocniej swoje bandaże. Roman parsknął śmiechem. Ach, ten Ambrose. Kopalnia cytatów. Dean już nie raz udowodnił jak spaczone ma patrzenie na świat, ale bez niego, byłoby po prostu nudno w federacji. Jakiś wariat musi tam być. A swoją drogą, Roman ku wielkiej uldze zauważył, że Deanowi jest już chyba troszkę lepiej, bo zrobił się jakoś... mniej zielony niż wcześniej.
- Ej! Ty też jesteś rudy!
- Nie jestem rudy. to jest blond daltonistko.
No, nie. Znów się zaczyna...Pomyślał ze zrezygnowaniem brunet. Ktoś zaczyna wojować przeciwko racjom Ambrose'a. Jakby do tej pustej głowy coś doszło. Chyba jedyną osobą, jakiej udawało się z powodzeniem zmienianie poglądów Deana. był, ku wielkiej ironii, Seth.
- Jesteś ewidentnie rudy. Dean, widziałeś swoje pejsy? Są pomarańczowe - Becky uparcie stała przy swoim. - A ja z natury jestem blondynką.
- Nie mam pejsów i nie jestem rudy! - Eveline spojrzała na Romana zszokowana sytuacją, a chłopak starał jej się przekazać swym wzrokiem, że tutaj to norma.
- Masz trochę pejsów, Dean - dodała blondynka.
- No niech już wam będzie z tymi pejsami, ale nie jestem rudy. Gdybym był rudy, to by mnie za to zabili w Cincinnatti.
- Jesteś rudy, Ambrose - Przechodzący obok, ocierający spoconą twarz Miz dodał swoje trzy grosze, rozkoszując się frustracją na twarzy Ambrose'a.
- Totalnie - dodała Maryse.
- Gówno prawda - odpowiedział Lunatyk, ale Miz i Maryse zdążyli już zniknąć.
Wielki powrót Księgi Baśni!
OdpowiedzUsuńZałoga Księgi Baśni z wielką przyjemnością informuje, że katalog znów działa. Zachęcamy do informowania o nowych rozdziałach, dodawania nowych blogów oraz do tworzenia tej niesamowitej atmosfery, jaka była dawniej.
Czekamy na Ciebie!
Księga Baśni
http://meera-pisze.blogspot.com/p/blog-miesiaca.html
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie na blog miesiąca!